Urazy więzadeł krzyżowych kolana należą do najczęstszych kontuzji w sporcie. Najczęściej słyszymy o zerwaniu ACL (więzadła krzyżowego przedniego), ale coraz częściej diagnozuje się również uszkodzenia PCL (więzadła krzyżowego tylnego). Z perspektywy fizjoterapeuty obie te struktury różnią się nie tylko funkcją biomechaniczną, ale również strategią postępowania pooperacyjnego i zasadami progresji rehabilitacji. Właściwe dopasowanie programu terapeutycznego do rodzaju rekonstrukcji jest kluczem do uzyskania stabilnego, funkcjonalnego i bezpiecznego wyniku klinicznego.
Dopasuj program rehabilitacji
Nie istnieje uniwersalny protokół. Każdy przypadek powinien być analizowany w kontekście zastosowanego przeszczepu, techniki operacyjnej i tempa regeneracji tkanek. Właściwe planowanie i etapowanie terapii wymaga doświadczenia klinicznego, znajomości biomechaniki kolana oraz bieżącej współpracy z zespołem ortopedycznym.
Różnice anatomiczne i funkcjonalne
- ACL (anterior cruciate ligament) ogranicza przednie przemieszczenie piszczeli względem kości udowej.
- PCL (posterior cruciate ligament) zapobiega jej przemieszczeniu ku tyłowi.
Z punktu widzenia obciążania struktur kolana oznacza to, że w rehabilitacji ACL będziemy chronić przed siłami pociągającymi piszczel do przodu, a przy PCL – przed siłami cofającymi ją. Ta biomechaniczna różnica determinuje sposób ustawienia kończyny, rodzaj ćwiczeń izometrycznych oraz moment wprowadzenia ćwiczeń otwartego łańcucha kinematycznego.
Rehabilitacja po rekonstrukcji ACL – nacisk na stabilność i kontrolę
W początkowych etapach pracy z pacjentem po rekonstrukcji ACL terapeuta koncentruje się na:
- odzyskaniu pełnego wyprostu i redukcji obrzęku,
- aktywacji mięśnia czworogłowego (z naciskiem na kontrolę toru rzepki),
- stabilizacji centralnej i kończyny dolnej w łańcuchach zamkniętych,
- treningu propriocepcji i reakcji posturalnych.
Ćwiczenia otwartego łańcucha (np. prostowanie kolana siedząc) wprowadza się dopiero po uzyskaniu odpowiedniej stabilizacji i siły – zwykle po 6–8 tygodniach. W tym czasie kluczowe są także testy funkcjonalne (np. Y-Balance, single-leg squat), które pomagają określić gotowość do dalszej progresji.
Rehabilitacja po rekonstrukcji PCL ma inne priorytety
W przypadku rekonstrukcji PCL wyzwaniem jest ograniczenie sił cofających piszczel. Dlatego terapeuta:
- unika aktywnego zgięcia kolana w pierwszych tygodniach,
- pracuje nad kontrolą pozycji piszczeli poprzez ćwiczenia w ortezie i z oporem elastycznym,
- akcentuje wzmocnienie mięśni czworogłowych przy minimalnym zgięciu kolana,
- wprowadza propriocepcję i stabilizację po uzyskaniu pełnego wyprostu i bezbólowego zakresu.
Częstym błędem klinicznym jest zbyt wczesne wprowadzenie ćwiczeń z oporem z tyłu piszczeli (np. hamstring curl), co może zwiększać stres na przeszczepie PCL. Proces rekonwalescencji jest zwykle dłuższy – pełna stabilność funkcjonalna pojawia się często dopiero po 9–12 miesiącach.
Dlaczego plan fizjoterapii musi być indywidualny?
Dwa różne więzadła – dwa zupełnie różne podejścia.
Nie istnieje jeden uniwersalny „plan rehabilitacji kolana”. Program musi być dostosowany do rodzaju rekonstrukcji (ACL czy PCL), rodzaju przeszczepu, poziomu bólu, zakresu ruchu oraz reakcji tkanek na obciążenie.
Jak podkreśla Artur Golda z Fizjo-Kinetic:
„Profesjonalna fizjoterapia to nie tylko zestaw ćwiczeń, ale świadomy proces wspierania regeneracji i prewencji ponownych urazów. Kluczowa jest indywidualizacja postępowania i systematyczna ocena efektów terapii”.
Zarówno po rekonstrukcji ACL, jak i PCL, kluczowe jest monitorowanie:
- poziomu bólu i wysięku,
- kontroli mięśniowej i symetrii ruchu,
- jakości wzorców chodu i stabilizacji miednicy,
- reakcji na progresję obciążeń.
Choć ACL i PCL współtworzą mechanizm stabilizacji kolana, różnice w ich funkcji biomechanicznej determinują zupełnie inne strategie rehabilitacyjne. Zrozumienie tych zależności i świadome planowanie terapii pozwala fizjoterapeucie osiągnąć najważniejszy cel – trwałą stabilność kolana i bezpieczny powrót do aktywności sportowej.
